Emocjonalna prostytutka.
Psychoanalityczna ekshibicjonistka.
Cała ja.
możne odkryjesz gdzieś
siebie drugi raz
w nowych ramionach,
bo mnie za dobrze znasz
wieczność obiecasz jej,
choć mi oddałeś ją
wieczność, co krótko trwa
między nami kończy się...
Będę na Ciebie czekać. Choćby do usranej śmierci. Mimo to, że mnie skręca. A co tam... mięśnie skośne brzucha...
piątek, 8 maja 2009
Jedną z wielu zaczynam być...
Autor: Messy o 13:53 0 komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)